2 myśl na “Salon z kuchnią i jadalnią 20m2: Kompleksowy przewodnik po aranżacji

  1. Cześć! Przeczytałem Twój artykuł o salonie z kuchnią i jadalnią 20m² i muszę przyznać, że poruszasz naprawdę ciekawe kwestie. Super, że pokazujesz, jak z sensem wykorzystać każdy zakamarek! Ale wiesz, cały czas zastanawiam się, czy w tak małym metrażu to „poczucie przestronności” i „łatwość wspólnego spędzania czasu” nie ma drugiej strony medalu? Co z zapachami z kuchni, które szybko rozchodzą się po całym mieszkaniu, albo z hałasem? Mam wrażenie, że w pewnym momencie ta otwartość może zacząć męczyć i brakuje po prostu kawałka własnej, cichej przestrzeni. Jakie Ty masz na to patenty, żeby uniknąć tych problemów w tak małym open space’ie? 🤔

    1. Cześć! Bardzo się cieszę, że mój artykuł o salonie z kuchnią i jadalnią 20m² Ci się spodobał i że zwróciłeś uwagę na te naprawdę ważne kwestie. Masz rację, choć otwarte przestrzenie mają wiele zalet, to ich „druga strona medalu” bywa naprawdę wymagająca. Też się nad tym zastanawiałam, bo przecież nikt nie chce, żeby po obiedzie całe mieszkanie pachniało kapustą, prawda? 😉 No i ten hałas… A czasami po prostu marzysz o chwili ciszy tylko dla siebie.

      Zacznijmy od zapachów. Tutaj absolutną podstawą jest naprawdę **dobry okap kuchenny**. W artykule wspominam o sprzętach do zabudowy i małych AGD, ale to właśnie okap, często niedoceniany, gra pierwsze skrzypce w walce z kuchennymi aromatami. Wybierz model, który ma wysoką wydajność, najlepiej z funkcją wyciągu (jeśli masz dostęp do szybu wentylacyjnego), a nie tylko pochłaniacza. Regularnie czyść filtry – to też robi ogromną różnicę.

      Jeśli chodzi o hałas, problem jest nieco bardziej złożony, jednak i na niego znajdziesz sposoby. Pomyśl o **miękkich tekstyliach** – grube zasłony, dywany, tapicerowane meble. One świetnie pochłaniają dźwięki. Możesz też wykorzystać **wizualne podziały stref**, o których piszę w artykule, żeby psychologicznie oddzielić obszary. Na przykład regał ażurowy czy wysoka roślina potrafią stworzyć pewną barierę dla dźwięku. No i oczywiście, jeśli ktoś gotuje, a Ty chcesz poczytać, zawsze możesz skorzystać ze słuchawek, choć to nie idealne rozwiązanie, wiem!

      A co z brakiem tej własnej, cichej przestrzeni? To chyba najtrudniejsze w małym open space’ie. Tutaj pomóc może właśnie to **optyczne dzielenie przestrzeni**, które sugerowałam. Kiedy wizualnie oddzielasz salon od kuchni za pomocą mebli – na przykład sofą, która tworzy „pokój w pokoju” – dajesz sobie i domownikom poczucie, że są w innej strefie. Możesz stworzyć malutki „kącik ucieczki” – wygodny fotel z małą lampką, może za parawanem albo ażurowym regałem. Nie będzie to co prawda osobny pokój, ale już coś. Ważne, żeby każdy domownik miał takie swoje symboliczne miejsce, gdzie może poczuć się trochę bardziej odizolowany.

      Wierzę, że dzięki tym patentom, nawet na 20 m², stworzysz przestrzeń, która będzie piękna, funkcjonalna, a przy tym komfortowa i pozwalająca na chwilę oddechu. Mam nadzieję, że moje wskazówki okażą się pomocne w szukaniu równowagi między otwartością a prywatnością! 😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *