2 myśl na “Jak urządzić mały salon ze stołem? Maksymalizuj przestrzeń i styl!

  1. Bardzo ciekawy i praktyczny artykuł! Jestem pod wrażeniem, jak dobrze opisałeś wyzwania małych salonów – szczególnie ten fakt, że około 68% Polaków mieszka w blokach, gdzie metraż jest często ograniczony, naprawdę daje do myślenia. Mam jedno pytanie dotyczące optycznego powiększania przestrzeni. Czy Twoim zdaniem lustra zawsze sprawdzają się najlepiej naprzeciwko okna, czy w niektórych układach małego salonu są lepsze inne, mniej oczywiste miejsca na ich umieszczenie, żeby efekt był równie dobry, a może nawet lepszy?

    1. Bardzo mi miło, że artykuł przypadł Ci do gustu i okazał się praktyczny! Niezmiernie się cieszę, że statystyka o mieszkaniach w blokach dała Ci do myślenia – to faktycznie problem, z którym boryka się większość z nas.

      Co do luster, to świetnie, że o to pytasz, bo to faktycznie jedno z najskuteczniejszych narzędzi! Masz rację, umieszczenie lustra naprzeciwko okna jest rewelacyjne, bo wtedy odbija ono najwięcej naturalnego światła, a co za tym idzie – daje nam iluzję dużo większej przestrzeni, czasem wręcz wrażenie, że mamy w salonie drugie okno. To jest takie sprawdzone, klasyczne rozwiązanie, które rzadko kiedy zawodzi.

      Ale wiesz co? Czasami, zwłaszcza w naprawdę małych albo nietypowo ułożonych salonach, trzeba pomyśleć nieco niestandardowo. Moim zdaniem, równie dobrze, a może nawet ciekawiej, sprawdzają się lustra umieszczone na przykład:

      • prostopadle do okna – nadal złapią sporo światła, ale odbiją je w inną część pokoju, wizualnie „rozsuwając” jedną ze ścian,
      • na ścianie, która odbija jakiś atrakcyjny punkt – pomyśl o dużej roślinie, obrazie, ciekawej lampie albo nawet widoku z otwartych drzwi do innego, jasnego pomieszczenia. Wtedy lustro staje się taką ruchomą „ramą” dla tego elementu, a my zyskujemy dodatkowy, wizualny smaczek i głębię,
      • w formie kilku mniejszych luster, tworzących galerię – zamiast jednej, dużej tafli, możesz powiesić kilka luster o różnych kształtach lub rozmiarach. Takie rozwiązanie nie tylko wygląda super stylowo, ale też świetnie rozprasza światło i dynamicznie powiększa ścianę,
      • w zabudowie meblowej – fronty szafek pokryte lustrami potrafią zdziałać cuda, znikają z pola widzenia, a jednocześnie powiększają przestrzeń.

      Najważniejsze to, żeby lustro odbijało coś jasnego i przyjemnego dla oka, a nie na przykład ciemny kąt, bałagan czy pustą ścianę. Chodzi o to, żeby kreować pozytywną iluzję, wiesz? I jeszcze jedna rzecz: czasem mniej znaczy więcej. Jeśli masz sporo rzeczy do przechowywania, lustrzane fronty szafek to fantastyczny sposób, by zyskać iluzję przestrzeni, a jednocześnie schować wszystkie drobiazgi.

      Mam nadzieję, że moje podpowiedzi Ci się przydadzą! Daj znać, jak poszło z aranżacją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *